Łączna liczba wyświetleń

Translate

sobota, 30 marca 2013

...w tym roku ok. 10500 jajek na drzewku w Saalfeld w Turyngii

Witam Was świątecznie, chcę Wam pokazać niezwykłe drzewko wielkanocne, które każdego roku zdobione jest pisankami... wiem, że na ten rok przewidziano ok.10.500 jaj... To filmik z 2009 roku-było ich ponad 9.000...
 
 
 
 
po świętach jajka są pieczołowicie zdejmowane i odświerzane a następnie układane w specjalnych pudełkach...
To przedsięwzięcie rodzinne, tradycja od lat... co roku więcej...
Można pojechać i zobaczyć drzewko na własne oczy / miasteczko Saalfeld w Turyngii!!!
Świąteczne uściski
Ania

piątek, 29 marca 2013

Kochani, życzę Wam...


Witam Was Kochani!!!

jak zawsze bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione tutaj w komentarzach!!! Ten post czeka na publikację już trzeci dzień - w mojej przeglądarce zamieszczenie go było niemożliwe, otrzymywałam komunikat BŁĄD... Sa na szczęście inne przeglądarki i metodą prób i błędów- udało się!!!
To tyle o problemach  technicznych...
Brakuje mi ostatnio czasu, mamy mnóstwo przygotowań komunijnych (21 kwietnia nasza Vicki przystąpi do I Komunii Św.)- zarówno w Kościele , uczestniczymy we wszystkich obrzędach Wielkiego Tygodnia, jak też innych ...- ustalenia, zakupy, dekoracje itd.

Tak więc święta zostały troszkę zdominowane przez uroczystość rodzinną!!! 
 
... ale przecież życzeń nie może zabraknąć!!!


 
fot.archiw. Pan Zając z 2010r.
 




Życzę Wam spokojnych, radosnych, pełnych barw i miłości Świąt!!! Życzę Wam też, by tak pięknie udekorowane cztery kąty stały się doskonałym tłem do rodzinnych rozmów, śmiechu i życzliwości!!!
Smacznej i pachnącej szyneczki, baby lukrowanej i kolorowych pisanek i zajączków bogatych jak nigdy dotąd!!!

...i zeby śnieg stopniał!!!!

Uściski

Ania

środa, 20 marca 2013

Szklane jajka jak bombki- wiosna to czy zima???

Witam Was Kochane!!!

DZIĘKUJĘ PIĘKNIE ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE POD MOIM KUCHENNYM POSTEM!!!

Co do spraw bieżących .../ hmmmm nie powiem nic nowego, bo na prawie wszystkich blogach słychać narzekania na przewlekłą i wyjątkowo oporną na zniknięcie ZIMĘ... 
Na wielu blogach widać też intensywne przygotowania świąteczne- ozdoby gotowe i te własnoręcznie wykonane - piękne i nastrojowe!!! Ja postanowiłam  wykorzystać to co mam w domu+ zielenina i palmy. 
...ale, no właśnie, byłam przed chwilą na małych zakupach z moją Vicki i znalazłyśmy pastelowe jajka ze szkła, takie troche bombki wielkanocne !!! Wpadły nam w oko no i mamy- a zakup do udanych należy bo były przecenione z 8 na 4 Euro z innymi wielkanocnymi ozdobami !!!


Buksus już kupiłam- kilka gałązek, jutro dokupię tylko palmy na naszym czwartkowym targu...



 Bukiecik narazie ubogi, ale jak do krótkich zielonych gałązek dojdą palmy będzie O.K.

 Przy okazji pokarzę też nasze króliczki ...

 to Panna z TK Maxxa 
 ta to taka mała Gapcia- mamy ją już kilka lat...
 a to żeliwny Pan Królasek- w mojej walentynkowej kompozycji, występuje zamiast róży...która dawno temu zwiędła
a to moja ulubiona filcowana KRÓLINKA -mamy ją już 8 lat!!!

życzę Wam dużo pogodnego nastroju i optymizmu pomimo beznadziejnej aury !!!
Uściski
Ania
P.S. "Kotki" dokupilam!!!


sobota, 16 marca 2013

Kuchnia...


Witam wszystkich!!!!!!!!!!

Właśnie wrociliśmy z wiosennego spaceru, dzisiaj był piękny i słoneczny choć zdecydowanie zimny dzień. Cały miniony tydzień zalicza się do tych, co uciekają niewiadomo kiedy i na wsyzstko czasu jest zbyt mało/ piszę to dlatego, że staramy się każdego dnia spędzić choć krótki czas na świerzym powietrzu a w tym tygodniu jakoś się nie udało... dlatego też postanowiliśmy to nadrobić własnie dzisiaj maratonem spacerowym. Swoją drogą miło jest się tak porządnie wymęczyć i podążać do domku na herbatkę malinową.

 ...ale nie o spacerowaniu a o Kuchni naszej napisac chciałam i  Wam ją pokazać.





 ... taka mała szafeczka z Holandii, trzymam w niej *KONFEKCJĘ MUFFINOWĄ*

 


Mieszkamy w starym (nawet bardzo) budownictwie,a dom ma wszelkie znamiona swej sędziwości np. superchłodną piwnicę, niedoskonałe i miejscami nierówne podłogi i ściany, a od strony ulicy jest jedną z małych, barwnych kamieniczek centrum naszego miasteczka. My zajmujemy całe 1 piętro/ mieszkanie ma 85 m. a KUCHNIA jest z widokiem na ulicę i serce naszego city...
Meble to Faktum z IKEI- szafki, właśnie ze względu na pewne krzywizny są posadowione na stalowych nogach, które można było regulować. Kuchnia jest na tyle duża, że udało nam się wstawić duży i wygodny stół/ przy którym spędzamy sporo czasu , jemy własciwie wszystkie posiłki- pomimo tego, że w pokoju dziennym także mamy stół i krzesła... Stół kuchenny jest kołkowany drewnem i nie ma ani jednego gwoździa, jest za to bardzo ciężki... To niewątpliwie jeden z naszych ukochanych mebli, krzesełka też szwedzkie/ mam w planie, na długiej liście potrzeb zakupowych taborety Tolix... , ale to przyszłośc baaaardzo odległa !!!
Pozdrawiam Was cieplutko-szczególnie nowych Obserwatorów i bardzo dziękuję za pozostawione komentarze!!!
Usciski
Ania


piątek, 8 marca 2013

8 marca... bratki dla Was!!!

Hej Kochane Dziewczyny !!!

życzę Wam dużo dużo szczęscia i uśmiechu!!! ...moim prezentem dla Was są BRATKI!!!


Wczoraj dokładnie wysprzątałam balkon *właściwie to mały taras, bo mieści się na dachu. Bylinkom, które przetrwały zimę wymieniłam ziemię i także zasadziłam 40 bratków. Do skrzynek i do ampli...


 Stare, wyschnięte wrzosy wyrzuciłam- no i mam zalążek Pani Wiosny w zasięgu ręki.







W weekend zawiesimy na tujach kolorowe jajka i przyniesiemy z piwnicy drewnianą parkę PANIĄ I PANA ZAJĄCÓW!!!
ŻYCZĘ WAM KOCHANE MIŁEGO DNIA KOBIET I DUŻO SŁONECZKA
Ania

środa, 6 marca 2013

Druciaki z dedykacją dla Kasi ;o)

Witam wszystkich wiosennie!!! 

Dziękuję pięknie za przemiłe komentarze pod ostatnim -sypialnianym postem!!!

Dzisiaj będzie o ... DRUCIAKACH!!!
Ostatni post klik Kasi z Simple life of Catherine  poświęcony (ech , ależ zabrzmiało) był szklanym, uroczym wazonikom w drucianym koszyczku. Stał się on zachęta dla mnie do pokazania mojej mini kolekcji DRUCIAKÓW (za namową Kasi zresztą).


 Mam białe koszyki w trzech rozmiarach z podwójnym pałączkiem i jeden w ciemnobrązowym kolorze z kogutem...- na jaja poprostu.


 W jednym z nich przechowuję podręczne przyprawy i mlynki na pieprz, dwa pozostałe w zależności od potrzeb są koszami na cytrusy, na kwiatki wiosenne i na inne cudaki...

 


Na pierwszym planie- nasz dzisiejszy obiadek, patelnia pełna warzyw!!! 
Poza tym mamy wiosnę-dzisiaj kupiłam nowe skrzynki na kwiaty i po kwiaty też się wybiorę!!! Mam wielki apetyt na prace ogródkowe na moim małym dachowym tarasie!!!

pozdrawiam z Burscheidu
Ania

piątek, 1 marca 2013

Wiosenne zmiany i wilk na dobry sen...

Witam cieplutko!!!

Kilka dni po rozpoczęciu mojej blogowej przygody dowiedziałam się, że los się do mnie uśmiechnął i...wygrałam Candy u Magdy z IMPRESSIONEN. Baarrrrrdzo, ale to bardzo się ucieszłam -cukieraskiem jest milutka, bawełniana poszewka na poduchę z H&M Home. Dość długo czekałam na zamieszczenie zdjęć, zastanawiałam się jak najlepiej pokazać jegomościa wilka... Poszewka pasuje dobrze do gładkich pościeli, mam takie w szaro- stalowym odcieniu.
 


Sypialnia jest takim pomieszczeniem w moim mieszkaniu, do którego drzwi są prawie przez cały czas otwarte... więc stwierdziłam, że mogę ją i tutaj pokazać!!! Dzisiaj jest dobra okazja, bo zmieniłam narzutę na łóżko a i parę dodatków na bardziej wiosenne !!! Zimą używamy narzuty dobrze Wam wszystkim znanej-ALINA z IKEI w kolorze czerwonym.

 zimowa wersja


Na wiosnę wyszukłam w H&M pikowaną narzutę aksamitną w jasnoseledynowym kolorze, jest lekka i mila w dotyku!!!

Ścianę zdobi zdjęcie komunijne mojej Babci wykonane w Herne w 1917 roku-jest pięknie zachowane i cudne. Reszta to dwa zdjęcia gotowce i grafika.
Miłego weekendu Wam życzę i dużo, dużo słoneczka!!!
Ania